Każdy, kto ma w sercu takie pragnienie i marzenie, stoi przed wyborem skąd tego psa mieć, czy z
hodowli, czy ze schroniska, czy od sąsiada, bo właśnie jego suczka ma małe w stodole.
Zawsze, każdy ma wybór, prześledźmy zatem wszystkie opcje, jakie mamy i określmy plusy i minusy.
W mediach dużo słyszymy o akcji „nie kupuj adoptuj” i o ile cel, który temu przyświeca jest szczytny i
łapiący za serce o tyle nie jest to akcja informacyjna, która ma na celu zabezpieczenie interesów
właściciela psa. Nie zabezpiecza Twoich potrzeb.
To akcja, która ma na celu zwalczanie bezdomności psów, poprzez adopcje.
Pytania, jakie tu się nasuwają:
– Czy problem psiej bezdomności, powinien być rozwiązywany poprzez adopcje ?
-Czy adopcja rozwiąże, ilość psów rodzących się bez kontroli ?
– Jakiego psa mamy szanse adoptować ? A jakiego kupić
– Co zyskujemy adoptując psa, a co kupując ?
-Jakie jest ryzyko adopcji, a jakie ryzyko kupując ?
– Co dla psa jest lepsze, czyli o roli i losach psa w obu przypadkach ?
– Co czujesz po tym jak adoptujesz i co po tym jak kupisz, jakie to ma znaczenie dla Ciebie ? I jakie ma
znaczenie, na podejmowane przez Ciebie decyzje.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że w swoim życiu tyle samo psów adoptowałam co miałam jako
wyhodowane. Na własnej skórze widzę obie strony medalu.
Problem bezdomności psów, adopcje niestety nie rozwiążą, bo ratując psie życie, czy to jedno, czy
1000 to za chwile w to miejsce wejdzie kolejne 2000 psich żyć.
Nowe życie pojawia się w wyniku płodności, instynktów i braku kontroli.
Czyli adoptując psa, bezdomności nie rozwiążemy.
Jakiego psa mamy szanse adoptować ? A jakiego kupić ?
Adoptując psa, bierzemy to co jest, co widać, plus to, co czuła i co się działo z mamą w ciąży a
zostawiło ślad na maluchu, bierzemy okres wczesnej socjalizacji, czyli to, co działo się z psem po
urodzeniu zarówno w kwestii żywienia jak i bodźców, lęków, doświadczeń ogólnie rzecz ujmując.
Jeżeli adoptujemy psa starszego niż szczenię, to bierzemy to co jest plus cały pakiet z czym się
zetknął, czy sobie z tym psychicznie poradził, czy też ma swoje traumy, które będzie musiał z Twoim
lub tez nie udziałem przepracować. Taki pies ma już swoje wyrobione drogi myślowe, zwane
nawykami, wyżłobić drogę jest trudno, ale zasypać tą, która jest, i nałożyć na to nową, to podwójna
praca. I tu podobnie, nauczyć psa to wysiłek, a zniwelować złe doświadczenia, które zastąpimy
nowymi znacznie trudniej- podwójna praca.
Kupując psa, masz szanse poznać jego rodziców, warunki, w jakich przyszedł na świat, i w jakich się
wychowuje. Wybierając hodowle, wpływasz na to jak i gdzie się te psy rodzą. I z jakich warunków psa
wybierasz.
Możesz zapytać o dowolna informacje odnośnie jego pochodzenia, możesz wybrać, gdzie się urodzi, i
gdzie się wychowa, bo wybierasz Ty hodowcę i hodowlę, to Ty wybierasz psa.
Masz szanse wybrać cechy charakteru i predyspozycje, z jakimi się urodził i jakie ma we wczesnym
etapie życia. Dalej to Ty już będziesz szedł u jego boku i brał udział w nawykach, których się przy
Tobie będzie miał szanse nauczyć.
Wybierając rasę masz szanse wybrać cechy fizyczne, jakimi są wzrost waga, oraz cechy charakteru
typowe dla rasy.
To nie znaczy, że kupując psa zawsze on będzie lepszy niż ten adoptowany, bo nie będzie.
Jednak ilość rzeczy, które możesz sprawdzić, a które mają wpływ na rozwój i wzrost, możesz wybrać.
Adoptując zyskujesz psa, kupując również zyskujesz psa.
A co poza tym ?
Adoptując pies przechodzi zwykle na Twoja własność i na tym się kończy, schronisko, nie udziela
informacji i porad w ciągu życia psa, jak to mają w zwyczaju czynić hodowcy z sercem. Schronisko
psów ma setki. Hodowcy tez są różni, wybierz takiego, który ten kontakt z Tobą będzie chciał mieć o
ile tego potrzebujesz.
Kupując nie możesz oczekiwać gwarancji, zdrowia, bo na to ma wpływ wiele czynników, jednak na
część z nich masz wpływ.
Co dla psa jest lepsze ?
W hodowli pies rodzi się planowo, suczka objęta jest pełną kontrolą, zarówno zdrowia jak i stanu
psychicznego, w skrócie mówiąc, ma spokój, wikt i opierunek.
Maluch, od pierwszych dni, ma sprzyjające warunki, jeżeli mama nie ma mleka, to hodowca dokarmi,
jest zapewnione ciepło, dostatek jedzenia, a co za tym idzie brak walki i konkurencji pomiędzy
rosnącymi maluchami, to komfortowe warunki wzrostu, zarówno pod kątem żywienia jak i
psychicznych podwalin nawyków.
Hodowca obserwuje predyspozycje szczeniąt, przekazuje swoje obserwacje nowym rodzinom, w ten
sposób można bardzo dobrze już na starcie dopasować swoje wzajemne potencjały, potrzeby i
oczekiwania.
Jeżeli w wyniku spotu różnych zdarzeń pies traci dom, nad jego losem nadal czuwa hodowca, i często
uczestniczy w zmianie domu.
Psów rasowych nie widzimy w schroniskach.
Masz ogromny wpływ na to, jak psa wychowasz. Nie musisz przepracowywać traum, bo one nie
zdążyły jeszcze powstać.
-co czujesz po tym jak adoptujesz i co po tym jak kupisz, jakie to ma znaczenie dla Ciebie ? I jakie ma
znaczenie, na podejmowane przez Ciebie decyzje.
I tu jest tak naprawdę cały „pies” pogrzebany, co czujesz ? Co Tobą kieruje, kiedy kupujesz, a kiedy
adoptujesz ?
Co chcesz poczuć ?
Bo jeżeli zakładasz, ze pies kiedykolwiek będzie Ci wdzięczny, to krótka droga do rozczarowań.
Jeżeli pies ma wyrównać jakieś Twoje oczekiwania, braki, i sprawić, żebyś Ty jakoś się czuł, to łatwiej
zagrać w Totolotka.
Po pierwsze pies nie wie, jakie Ty masz braki i co ma Tobie zaspokoić, po drugie nie jest od tego.
Potrzebuje spacerów, zrozumiałych granic, węszenia, gryzienia, i wielu, wielu innych przeplata się to z
instynktem i potrzebami dorosłego psa.
Ty potrzebujesz również spacerów, obecności, wspólnego czasu, i jeżeli te Wasze potrzeby się
zazębiają, plus jest w Tobie tyle samo wyrozumiałości dla jego potrzeb, co w nim cierpliwości na
Twoje , to się dogadacie.
Inaczej będzie zgrzytało, on będzie jadł kanapę z nudów, kopał doły i uciekał, ty będziesz się
frustrował, nie rozumiał i nakładał na psa kolejne swoje ludzkie przekonania o psiej złośliwości.
Jeżeli jednak adoptujesz psa, chcąc mu towarzyszyć w jego drodze z tym co ma dobre – bo ma, i z tym
co ma złe – bo to tez ma, to będzie pięknie, jakby nie było.
I nie będzie miało znaczenia, czy on jest kupiony, czy adoptowany, będzie inny, będzie taki jaki jest,
będzie przez Ciebie akceptowany i rozumiany.
Razem stworzycie team idealny, wzajemnego wsparcia, zrozumienia, czasu, obecności, przygód, i
ciekawego życia.
Chcesz- kupuj, chcesz -adoptuj, bądź świadomy, każdej decyzji i nie licz na tylko plusy, jeżeli w sercu
masz psią łapkę, to każdy pies będzie cudowny.